Piotr Szmyt
Zima - spadek nastroju czy trening samoakceptacji?
Zaktualizowano: 21 gru 2021
To naturalne, że zimą nasza aktywność spada. Mamy ochotę zawinąć się w ciepły koc i wycofać się z codziennego zgiełku spraw. To jaki będzie nasz stosunek do sezonowego spadku energii może mieć ogromny wpływ na to jak przeżyjemy zimę. Możemy czule zadbać o swoje "zimowe ja" lub próbować z nim walczyć zarządzając pełne działania i motywacji wieczne lato.

Zima to okres, w którym dla wielu z nas czas zwalnia a nasze ciała jakby odmawiały chęci angażowania się ponad to, co konieczne. Czujemy się mniej skłonni do wysiłku w pracy, mniej skupieni na nauce, mieć mniej chęci do spotkań ze znajomymi, odbierania telefonów czy załatwiania spraw, które mogą jeszcze chwilę poczekać. Kamień z serca?
Jednak w kulturze, która nastawiona jest na działanie i osiągnięcia ten okres może być szczególnie trudny i mieć negatywny wpływ na naszą samoocenę. To tak jakby współczesny świat pracy, rozrywki, edukacji (a nawet samorozwoju) zapomniał o zmieniających się porach roku i nastało wieczne lato - czas niekończącej się motywacji, możliwości i osiągnięć. To trochę tak jakbyśmy zawsze mogli pracować i być na podwyższonych obrotach a wszystko, co poniżej tego standardu nadaje się do poprawy albo leczenia. W internecie często możemy znaleźć sposoby na radzenie sobie z zimowym brakiem motywacji - weź zimny prysznic, dieta, pobiegaj, wskocz do przerębla, solarium, siłownia... To tak jakby naszym przeznaczeniem była nieustanna motywacja, chęć do wyznaczania celów, osiąganie i bycie efektywnym. Z takiej perspektywy zima jest przeszkodą do pokonania i wszystkie powyższe metody radzenia sobie ze spadkiem chęci do działania mogą rzeczywiście pomóc na chwilę otrząsnąć się z zimowego snu.
Tylko czy ten zimowy czas wycofania musi być czymś, z czym trzeba walczyć? Gdyby tak spojrzeć na zimę łaskawszym okiem i popatrzeć na to, jakie inspiracje przynosi nam w tym czasie świat? Wydłużają się noce i przyroda zapada w zimowy sen. Drzewa gromadzą soki w korzeniach i zrzucają liście, niektóre zwierzęta gromadzą zapasy, inne zwalniają rytm żerowania lub zapadają w sen zimowy, rośliny przestają kwitnąć i wydawać owoce. Wszystko w swoim rytmie i z pewnością, że po zimie przyjdzie wiosna i czas odrodzenia.
Z głęboką zgodą na taki zwolniony rytm, zima mogłaby być dla nas czasem odpoczynku, wycofania, zwolnienia i zadbania o siebie; czasem wsłuchania się w swoje ciało i odpowiedzenia na jego potrzeby z czułością i empatią. To może być też czas poprawy relacji z samym sobą i poszukiwania takich wewnętrznych skarbów jak - lubienia siebie, akceptowania niedoskonałości, dopuszczania pomyłek, wybaczania sobie dawnych błędów, spoglądania przychylnym okiem na swoje ciało, czerpania przyjemności z czasu spędzonego samemu, zwalniania i zgody na to, że przez jakiś czas mogę nie odpowiadać na rytm pędzącego obok świata.
Tak przygotowany do zimowania mogę ze spokojem i zgodą wyczekiwać nadchodzącej wiosny.
Piotr Szmyt
Psychoterapeuta w Roots Psychoterapia & Edukacja

Od wielu lat poszukuję narzędzi do pracy, które pomagają mi oraz moim klientom w poszukiwaniu drogi do stawania się coraz bardziej sobą. Wierzę, że głęboko w nas znajdują się odpowiedzi na trapiące nas pytania a dotarcie do tej części nas, która wie i czuje, jest dla mnie kluczowym zadaniem w psychoterapii.
Towarzyszenie Ci na tej drodze jest dla mnie zawodowym powołaniem. Przywiązuję dużą wagę do relacji interpersonalnych i tego jak funkcjonujemy w święcie społecznym. Jako psychoterapeuta cenię bliską i zaangażowaną relację terapeutyczną i aktywny styl prowadzenia terapii.
Dowiedz się więcej: